11.02.2016

Bez hejtu proszę!

Ostatnimi czasy trochę mniej mnie na blogu i przy pracach związanych z biżuterią. Moje myśli kręcą się w około porodu... Lektury maści wszelakiej porzuciłam na rzecz poradników na temat karmienia piersią, opieki nad dzieckiem i tym podobne wydawnictwa. Mądre, mniej mądre, głupie i głupsze portale internetowe zamieniłam zaś na różnej maści fora dla młodych mam. I wiecie co? Przeraża mnie ich wspólny mianownik czyli hasło "BEZ HEJTU PROSZĘ". Na wielu z nich ponad połowa wpisów z zapytaniami od ciężarnych czy świeżo upieczonych matek właśnie takimi słowami się kończy... I to jest przerażające.

www.facebook.com/StopHejtowi 


Jeszcze bardziej przerażają niektóre odpowiedzi dziewczyn, które pozjadały wszystkie rozumy i wszystko jest dla nich oczywistą oczywistością, a (ich zdaniem głupie) pytania innych mam to powód do kpin. Dlatego pozwolę sobie zaapelować do Wszystkich Mam!

Drogie Mamy!
W życiu dobrze kierować się dwoma zasadami: kto pyta nie błądzi & masz wiedzę dziel się nią. Na prawdziwy szacunek zasługują ci, którzy nie boją się pytać i ci którzy mają cierpliwość odpowiadać na te pytania.

Drogie Matki Hejtujące!
Przypominam Wam, że zanim zdobyłyście waszą rozległą wiedzę też pytałyście! Pytałyście bardziej doświadczonych koleżanek, czytałyście poradniki, zasięgałyście informacji w necie. I uwierzcie, że nie wszystkie z Waszych pytań były wybitnie inteligentne, a jednak ktoś Wam na nie rzeczowo odpowiadał. Nie zaszczuwajcie innych. I pamiętajcie jest coś czegoś na pewno jeszcze nie wiecie, coś o co trzeba dopiero zapytać.Skoro na pytania swoich dzieci nie odpowiadacie zaczynając od słów: "Twoje pytanie jest głupie i nie na miejscu, ale skoro musisz wiedzieć..." nie odpowiadajcie tak innym.

Drogie Matki Pytające!
Pytajcie i nie bójcie się. Pytając tak naprawdę nie popisujecie się niewiedzą, a chęcią zdobycia wiedzy, a ta jest najważniejsza.

Amen, Wasza Aggi

3 komentarze:

  1. Ja jestem czasem przerażona jak czytam niektóre wypowiedzi w internecie. Niestety bardzo łatwo kogoś hejtować na forach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja często obawiam się, że te hejtujące mamuśki również ze swoimi dziećmi/życiowymi partnerami w ten sposób konwersują. Niestety, "zapomniał wół, jak cielęciem był" - a i teraz kiedy czytam niektóre "wszystkowiedzące" forumowiczki to myślę sobie, że aż tak wielkiej mądrości życiowej pomimo lat praktyki wcale nie posiadły...

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam, niektóre pytania są dziwne, naiwne albo obnażają braki w wiedzy ze szkoły podstawowej, ale to nie daje nikomu prawa do naigrawania się z innych. Na pewno znajdzie się ktoś cierpliwy, kto na nie odpowie, a jeżeli nie mamy takiej cierpliwości to polecam szerokim lukiem takie pytania omijać...
    No wlaśnie tylko jak tu ominąć partnera czy dziecko...
    https://www.facebook.com/sosimply

    OdpowiedzUsuń