Nie wiem co mój odkurzacz uważa za cukierki, ale najwyraźniej mu tego nie dostarczyłam bo zrobił mi psikusa... Żywcem spłonął, ducha wyzionął, a ja latam na miotle... Naprawdę klimatycznie
Trochę mi to pokrzyżowało plany bo zamiast czytać nt. pierwszej pomocy jestem zmuszona zapoznać się z ofertą producentów odkurzaczy, a bladego pojęcia nie mam od czego zacząć. Wracając do pierwszej pomocy, to znalazłam w kiosku takie oto wydanie specjalne magazynu Twoje Dziecko.
Oprócz instruktaży pierwszej pomocy, bardzo zainteresowały mnie artykuły z sekcji bezpieczny dom, bo mój w kontekście dziecka wydaje się być pułapka dla istot żywych... Wstyd się przyznać, ale nie jestem mistrzynią porządku, ani planowania przestrzeni. Co prawda lubię sprzątać i robię to regularnie, ale stan tuż po utrzymuje się maks jedno popołudnie- i to pod warunkiem, że wyjdę z domu ;) I tu jak bumerang wraca temat odkurzacza- idę przeszukiwać internety...
W przyszłym tygodniu po lekturze wydania specjalnego TD powiem Wam czy to było dobrze zainwestowane 5 zł.
Wasza Aggi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz