1.11.2015

Bal Wszystkich Świętych MOM

Nie lubię tej wymuszonej zadumy Wszystkich Świętych, bałam się, że będzie smutno, ponuro, listopadowo... a tu się okazuje, że to jedna z lepszych niedzieli jakie pamiętam! Od rana słonecznie, pogodnie, bez pośpiechu i napinki. Po prostu słodkie lenistwo... Myślałam, że nie może być lepiej, aż do momentu gdy wczesnym popołudniem podczas spaceru dzwoni telefon mojego I., a w słuchawce bomba! 

W dniu dzisiejszym o godzinie 15:00 na świat przyszedł bratanek I.- mały Kamilek. Całą ciążę niezwykle kibicowałam jego mamie i bardzo się z nią zżyłam, więc tym bardziej było to dla mnie emocjonujące. Jestem bardzo dumna z całej trójki i życzę im tego co najlepsze!!! Do tej pory nie ochłonęłam.
Druga równie przyjemna wiadomość, chociaż mniejszego kalibru przyszła nie co później mailem, ale o tym już jutro... W każdym razie Wszyscy Święci byli dzisiaj dla nas wyjątkowo łaskawi, to był niezwykle piękny dzień.

Wasza Aggi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz