26.11.2015

Dziecko!! Co ja mam Ci kupić?

Właśnie kupiłam część wyprawki, w sumie same drobiazgi, zero konkretów w stylu wózek czy łóżeczko, a portfel lżejszy o paręset złotych. Czy dużo wydałam? Z całą pewnością można było więcej, ale zakupy robiłam z głową... I właśnie temu jak rozsądnie skompletować wyprawkę będzie poświęcony dzisiejszy wpis.

źrodło: http://pl.freepik.com/
LISTY WYPRAWKOWE
W internecie i prasie od groma jest informacji nt. rzeczy potrzebnych do przyjęcia nowego członka rodziny. Najlepsza będzie taka, którą sama stworzysz i będziesz na bieżąco modyfikować. Jak to zrobić?
Osobiście wydrukowałam cztery takie rozpiski z różnych źródeł i dokładnie je porównałam. Pierwszy wniosek jest taki, że to co powtarza się na każdej z list bywa niezbędne. Ale czy na pewno i co zresztą rzeczy?
Wiedzę zdobywałam w dwóch źródłach Internet oraz znajome mamy, w efekcie zebrałam ogrom sprzecznych informacji. Niestety nie ma lekko ;)
Na rynku jest wiele udogadniaczy życia, ale nie wszystkie będą nam potrzebne. Zanim zainwestujemy w super wypasiony nawilżacz powietrza warto sprawdzić jaki poziom wilgoci panuje w naszym domu. Elektroniczna niania na 60m2? Podejrzewam, że zostanie użyta raz lub dwa w fazie testów. Wypaśna pościel dla dzieciaczka, baldachim i karuzelka do łóżeczka- a i owszem zadają szyku w sypialni, ale czy są bezpieczne?
Wierzę, że nasze portfele domagają się zadania tych i wielu innych pytań. I tak trochę po omacku, a trochę kierując się kobiecą intuicją odrzuciłam to co uznałam za gadżety. Nie zarzekam się, że obędę się bez sterylizatora, podgrzewacza do chusteczek i zestawu falbaniastej pościeli do wózka, ale postaram się.
W drodze takiej eliminacji stworzyłam dwie listy. Pierwsza lista to WYPRAWKA DLA DZIECKA a na niej: ubranka, akcesoria do karmienia, środki higieniczne i do kąpieli, rzeczy niezbędne do transportu, wszystko co związane z bezpiecznym snem.
Druga lista to WYPRAWKA DLA MAMY czyli to z czego korzystać będziemy w trakcie i po porodzie tj. ubrania, specjalne środki i artykuły higieniczne.

PLAN ZAKUPÓW
źrodło: http://pl.freepik.com/
Jestem zdania, że nie warto odkładać zakupów na ostatnia chwilę, no chyba, że cieszymy się rozłożyć wydatki na rozsądne części.
nieograniczoną kwotą na koncie oraz możemy zatrudnić asystenta zakupowego ;) Tak serio mówiąc, myślę, że około 12 tc warto zacząć chociaż zastanawiać się na zakupami, tak by
Gdy przygotujemy listę wyprawową i oszacujemy jej koszt warto podzielić zakupy na konkretne miesiące ciąży, by uniknąć hiper kumulacji wydatków w ostatnim miesiącu. W dodatku więcej czasu na zakupy, to więcej okazji skorzystania z różnych promocji. A jeżeli w międzyczasie obchodzimy np. urodziny, mamy dobrą okazję by odłożyć trochę kasy z prezentów lub zażyczyć sobie coś ekstra związanego z wyprawką. Warto również zwrócić uwagę, że im wcześniej kompletowanie wyprawki zabezpiecza nas w razie przyjścia na świat wcześniaka.
Oczywiście nie ma co sztywno trzymać się planu, tzn. jeżeli zakup wózka odkładałyśmy na 8 mc, a niespodziewanie w szóstym zdarzyła się super okazja skorzystajmy z niej modyfikując nieco porządek na liście. Jedyne co niezależnie od okoliczności zostawiłabym na sam koniec to koszula do karmienia, szlafrok, bielizna poporodowa i biustonosze dla karmiących. W końcu Bóg jeden wie w jakich gabarytach wylądujemy na porodówce ;)

UŻYWANE, PO ZNAJOMOŚCI, WYMIENIINE,
Nie bójmy się kupować używanych rzeczy dla dzieci. Owszem są takie, których nie wyobrażam sobie odkupić po kimś np. laktator, butelki, materacyk, ale nie oznacza to, że wszystko musi być nowe!
U mnie numerem jeden wśród używek są ciuszki! Kupuję je w second handach, znalazłam sklep, który raz w tygodniu wyprzedaje asortyment za złotówkę i nie pytajcie jakie tam perełki można znaleźć :) Po za tym jestem zdania, że lepiej kupić coś używanego, a dobrej jakości niż byle jaką nówkę. Niestety dość często spotykam się z opina, że ubranka dyskontowe służą do pierwszego prania, sama tez miałam nieprzyjemność się o tym przekonać...
Z wózkiem jak z samochodem- nie wszystkich stać na nowy. Nas też nie było, dlatego dużo czasu spędziłam na portalach ogłoszeniowych poszukując takiego, który spełni nasze oczekiwania. Czy dobrze wybrałam? Oceniając jego stan wydaje mi się, że tak, ale niezależnie czy to nówka czy używka trafność wyboru ocenię dopiero w praktyce.
Łóżeczko, bujaczek, mata edukacyjna i zabawki też mamy używane. Piękne białe łóżeczko po dobrze znanym pierwszym właścicielu (czyli po mnie) właśnie jest w renowacji. Niezbędnych napraw dokonuje marka Dziadek Renovator ;)
Zabawki w postaci olbrzymiego kartonu grzechotek i maskotek sensorycznych odkupiłam od innej mamy. To co nie miało elementów elektronicznych (grających, świecących) lub papierowych wylądowało w pralce. Trochę się bałam, bo na niektórych maskotkach był zakaz prania... ale kto nie ryzykuje ten, nie żyje. W tym wypadku wszyscy żyją- maskotki, pralka i ja :)
Bujaczek i matę otrzymałam od przyjaciółek- pod jednym warunkiem: gdy tylko akcesoria te będą zbędne oddam je komuś potrzebującemu. Uczciwe warunki, prawda?
Co do koleżanek, warto im się pochwalić ciążą. Raz dwa się okaże, że same mają jakieś fajne rzeczy do oddania lub sprzedaży albo akurat znają kogoś kto wyzbywa się wyprawki po swoim maleństwie.
No i trzeci niezawodny sposób na tanie nabycie elementów wyprawki to wymianki (free recykling, swap party) organizowane m.in. na różnych facebookowych grupach, a w niektórych miastach również "na żywo". To świetna okazja by pozbyć się nadmiaru rzeczy z szafy czy zbędnych domowych urządzeń, a w zamian zdobyć coś dla dzieciaczka np. nawilżane chusteczki, pieluchy czy ciuszki. Ja tym sposobem pożegnałam kilka zbędnych sukienek czy bluzek oraz domowych dekoracji, a przywitałam kosmetyki dla małej oraz środki do prania dla dzieci.

źrodło: http://pl.freepik.com/
Szybkie rady:
  • nie kupujcie używanych rzeczy, szczególnie takich jak wózek, łóżeczko, foteli, drogie zabawki zdalnie, wcześniej nie widząc towaru na żywo,
  • starajcie się wybierać rzeczy po jednym dziecku,
  • przed zakupem sprawdzajcie ceny nówek.
    Co do cen- osobiście omijam komisy i licytacje. W tych pierwszych tanio jeszcze nic nie znalazłam (może to tylko urok mojego miasta), przy tych drugich jak włączy się gen hazardzisty to często wydaję więcej niż zamierzałam.
    Kupując ciuszki pamiętajmy o porach roku. Jeżeli dzieciątko rodzi się w styczniu- przemyśl zakup zwiewnej sukieneczki w rozmiarze 0-3m.
PROMOCJE
Dużą część wydatków stanowią pieluch, chusteczki, kosmetyki do kąpieli i pielęgnacji oraz środki do prania dla niemowląt. Moim zdaniem można je zacząć kupować od połowy ciąży polując na promocje w marketach i drogeriach i nabywać po troszeczku. By być na bieżąco z aktualnymi okazjami zamówiłam w formie elektronicznej gazetki najczęściej odwiedzanych marketów i drogerii. Warto również pamiętać, że istnieją inne marki niż Pampers , J&J oraz Jelp. Inne znaczy tańsze, a równie dobre. Póki co kupuję kosmetyki i chemię różnych firm, w razie alergii mam nadzieję, że uda mi się odsprzedać lub wymienić te nieodpowiednie.

No i ostatnia z (mam nadzieję) dobrych rad. Pamiętajcie, ze nasze mamy i babcie wychowywały nas bez połowy tych wszystkich bajerów i wszyscy i dały radę ;)

A Wy macie swoje sprawdzone sposoby na wyprawkę dla pierwszego dziecka? Piszcie!!


6 komentarzy:

  1. Fotelik samochodowy musi być nowy, no i materac do łóżeczka również. A reszta sprzętów...to zależy od zasobności portfela. Też o tym pisałam "moje trzy oblicza wyprawki dla maluszka"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie się dziwie tym, którzy kupują te dwie rzeczy używane, a wydają kasę na pierdoły...

      Usuń
  2. Cóż, ja ciuszki też kupuję i nowe i używane. Koleżanki mają już większe dzieciaczki więc chciały pozbyć się problemu z ciuszkami. Są takie, których za nic w życiu bym nie kupiła. No i są rzeczy, które należy mieć nowe obowiązkowo. My wózek też z początku mieliśmy używany, ale rączka się zepsuła i wózek musieliśmy kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że naszemu się nic nie stanie...

      Usuń
  3. Patrząc na ceny nowych wózków, omal nie dostaliśmy z mężem zawału...;) Warto też wiedzieć, że oprócz tych piekielnie drogich marek, są inne, tańsze, polskie firmy- warto przeczesać internet. Przy pierwszym dziecku trochę na wariackich papierach była kompletowana wyprawka- pamiętam tę okropną wyprawę do Ikei, kiedy byłam jak hipopotam, a dyszałam jak lokomotywa przy każdym kroku...Wtedy łapaliśmy "bele co", żeby tylko jak najszybciej jechać do domu,heh. Teraz nie popełnię tego błędu...chyba...;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dużo kupuje przez neta o ile chodzi o rzeczy dla malej czy rzeczy do domu. Siedzę sobie w dresiku, czytam opinie, porównuje ceny i w nosie mam brak miejsc na parkingu, kolejki do kas i ewentualne złe samopoczucie :) W dodatku wszystko mam z dostawa do przedpokoju :D

      Usuń