15.12.2015

WIEM JAK KARMIĆ - Pedigree

Miło mi poinformować, że wraz z Marlenką zostałyśmy Ambasadorkami akcji WIEM JAK KARMIĆ marki Pedigree :) Po zarejestrowaniu się do programu, zdobyciu za  pośrednictwem portalu wiemjakkarmic.pl niezbędnej wiedzy na temat żywienia psów i zaliczeniu mini egzaminu z tego zakresu otrzymałyśmy w zeszłym tygodniu dużą paczuchę przysmaków do testowania. Kolejnym plusem programu jest możliwość skorzystania z indywidualnej konsultacji on-line z lekarzem weterynarii lub behawiorystą „w zamian” za opinie o otrzymanych produktach.

Wiem jak karmić - PEDIGREE

Jesteście ciekawi co otrzymaliśmy? Otóż zawartością paczki był zapas jedzenia przygotowany specjalnie dla Marlenki, dostosowany do jej wieku i masy:
-  2 opakowania suchej karmy PEDIGREE VITAL,
-  2 puszki ADULT,
-  3 saszetki ADULT,
-  2 opakowania przysmaku RODEO,
-  2 opakowania przysmaku DENTASTIX.
Wszystkie produkty to normalne, pełnowartościowe produkty, a nie mini-próbki.

WYNIKI DOTYCHCZASOWYCH TESTÓW WYGLĄDAJĄ NASTĘPUJĄCO :)

DENTASTIX jako pierwsze trafiły w paszczę naszej bestii. Z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że poza prawdziwymi wołowymi kościami to najlepsza przekąska dla Lenki. Nie dość, że jako jedna z nielicznych nie jest przez nią połykana w całości, to jednocześnie pozwala dbać o stan zębów psiaka. Cudów nie ma kamienia nie usunie, ale skutecznie spowolni gromadzenie się nowego.

ADULT w PUSZCE został zaserwowany jeszcze tego samego wieczora na kolację. Nie powiem trochę obaw było, bo żołądek naszego psiaka nie wszystkie mokre karmy toleruje. Jednak byłam mile zaskoczona gdy na porannym spacerze okazało się, ze z brzucho Lenki jest w najlepszej formie ;) Drugim miłym zaskoczeniem był dość przyjemny zapach karmy... Co dla ciężarnej właścicielki psa jest dość ważne- nie powiem do tej pory kilkukrotnie zmuszona byłam opuścić pomieszczenie, w którym psiak jadł.

Nasza Lenka ma dwa problemy, z którymi trudno nam się pogodzić. Po pierwsze jest dziadem trawnikowym, który zżera wszystko co znajdzie na dworze i jedynym sposobem na ograniczenie jej zapędów to podawanie 2 posiłków dziennie. Drugi problem to choroba lokomocyjna. I jak się te dwa problemy połączy to mamy jeden duży. Najedzony brzuszek + prędkość powyżej 50km/h + zakręty = KATASTROFA. W praktyce bywa to ciężkie bo nienażarty pies i tak coś gdzieś chapnie w drodze do auta, a później dokona zwrotu. W takiej sytuacji nieoceniona okazała się SASZETKA  ADULT, która zaspokoiła pierwszy głód psa i pozwoliła bez wpadek przeżyć kilkadziesiąt kilometrów podróży.

Rodeo i chrupki będą testowane w tym tygodniu. Jak już wyrobimy sobie zdanie na ich temat uaktualnię wpis :)

1 komentarz:

  1. ja osobiście również dostałam paczkę od pedigree. Najlepiej ocenian dentastixy- dbają o uśmiech i oddech mojego psiaka. Karmę suchą zdecydowanie preferuję o lepszym składzie- wybieram tą z większą ilością mięska. Z puszkami jest różnie. Czasami psiaki je zjedzą a czasami wybrzydzają.

    OdpowiedzUsuń